Jest wiele powodów, aby w każdym z nas twórczość Józefa Chełmowskiego, bez względu na indywidualne preferencje sztuki, światopogląd i wiedzę, wzbudziła zainteresowanie, podziw, zadziwienie lub choćby refleksję na temat oryginalności i wielowymiarowości otaczającego świata.
Artysta nie był człowiekiem zamkniętym, „odgrodzonym” od świata i ludzi. Tworzył przez ponad 40 lat. Miał wiele indywidualnych i zbiorowych wystaw w Polsce i za granicą. Odwiedzali go licznie turyści oraz kolekcjonerzy z Polski, Niemiec i krajów skandynawskich. Na temat jego oryginalnej twórczości i osobowości powstało już kilkanaście filmów dokumentalnych, setki artykułów prasowych, prace magisterskie i wiele wydawnictw towarzyszących indywidualnym wystawom.
Józef Chełmowski mieszkał w malowniczym gospodarstwie położonym na obrzeżach niewielkiego miasta Brusy, znajdującego się w południowej części Kaszub, w krainie zwanej Zaborami. Jego dom i zabudowania otoczone są do dziś pięknym ogrodem, wewnątrz którego artysta stworzył fascynujący, wykreowany przez siebie świat wypełniony różnorodnymi przedmiotami. Zagroda sprawia wrażenie muzeum na wolnym powietrzu. Już przy wjeździe do gospodarstwa wita przybyszów kilkumetrowej wysokości kapliczka ze scenami z najnowszej historii Polski, odwołująca się symbolicznie do dat, które wyznaczały kolejne przełomy społeczno-polityczne w kraju po II wojnie światowej.
W różnych częściach podwórza znajdują się rozmaite rzeźby i konstrukcje techniczne własnego pomysłu, jak np. zegar słoneczny; wyobrażenie rakiety kosmicznej; „maszyna do łapania żywiołów” – jak nazywał to urządzenie autor – której głównym elementem jest potężne koło przypominające młyńskie, służące do wykorzystywania energii wiatru oraz deszczu; naturalnej wielkości postacie ludzi i zwierząt oraz wiele rzeźb rozmieszczonych w całej przydomowej przestrzeni.
W ogrodzie przylegającym do budynku mieszkalnego stoi pasieka wypełniona wieloma przeróżnymi, nawet kilkumetrowej wielkości ulami figuralnymi. Są tu także zdobione malowidłami ule domkowe oraz wykonane ze słomy, tzw. koszki, jak również różnorodne ule z naturalnych drewnianych kłód z wyobrażeniami demonów.
Obok domu Józefa Chełmowskiego znajduje się pracownia rzeźbiarska z nagromadzoną w kilku pomieszczeniach kolekcją różnorodnych przedmiotów. Wnętrza te pełnią rolę małego muzeum różności. Jest tu i warsztat tkacki, i wypchany bocian, przeróżne narzędzia, tablice informacyjne z okresu przedwojennego i powojennego, żelazka, przedmioty codziennego użytku, instrumenty muzyczne, obrazy na szkle i płótnie, rozpoczęte rzeźby i autorskie konstrukcje techniczne, np. kolejne próbne modele perpetuum mobile.
Na jednej ze ścian przedwojennego budynku mieszkalnego namalowany jest obraz przedstawiający bardzo żywotny w regionie przekaz o walce Kaszubów z turecką armią pod Wiedniem u boku króla Jana III Sobieskiego.
Wewnątrz domu kilka pomieszczeń: kuchnia z przylegającą do niej pracownią malarską, w której artysta pracował głównie zimą, i dwa pokoje. Pokój wypoczynkowy i kuchnia to królestwo Pani Jadwigi, żony Józefa Chełmowskiego. Do drugiego pokoju trafiały skończone prace artysty. Wypełniony jest meblami, rzeźbami, obrazami, szopkami i instrumentami muzycznymi. Na okazałym stole znajduje się pamiątkowa księga z wpisami gości odwiedzających dom państwa Chełmowskich.
Obecnie, w domu państwa Chełmowskich oraz w części zabudowań gospodarczych i ogrodzie z pasieką urządzone jest muzeum i skansen prowadzone przez „Fundację na rzecz ochrony i promocji twórczości kaszubskiego artysty ludowego – Józefa Chełmowskiego” (https://jozefchelmowski.pl/).
Józef Chełmowski urodził się 26 lutego 1934 roku w Brusach. Miał dwóch braci i dwie siostry. Był najmłodszym dzieckiem spośród pięciorga rodzeństwa. Kiedy dorósł, pozostał w domu rodzinnym i zajął się gospodarowaniem na roli. W roku 1941 rozpoczął naukę w miejscowej, wówczas niemieckiej, szkole podstawowej w Brusach. Po II wojnie światowej kontynuował naukę już w szkole polskiej. Po ukończeniu edukacji podstawowej, krótko pracował jako robotnik na kolei, a w roku 1948 wyjechał na pół roku do pracy na Śląsk. Po powrocie ponownie zatrudnił się na kolei. Po odbyciu służby wojskowej i powrocie do Brus pracował m.in. w przedsiębiorstwie drogowym, w kinie w Brusach, w przedsiębiorstwie „Las”, wreszcie znów, już na stałe, wrócił do pracy na kolei. W końcu lat 70. zajął się wyłącznie prowadzeniem indywidualnego gospodarstwa rolnego po swoich rodzicach.
Z żoną Jadwigą, z którą wziął ślub w 1959 roku, dochował się dwóch córek. Jedna z nich, Ewa, wraz z rodziną mieszka w Brusach, druga – Jolanta, w Szwecji. Państwo Chełmowscy mają siedmioro wnucząt.
Józef Chełmowski był Kaszubą. Za żonę także wziął sobie Kaszubkę. Jak pamiętał z rodzinnych przekazów, rodzina Chełmowskich „od zawsze” mieszkała na tym terenie, przez co tożsamość artysty wyznaczona była poprzez język kaszubski, którym twórca posługiwał się na co dzień, odziedziczone tradycje rodzinne, zasiedziałość w tej części Kaszub, a także wiarę przodków. To wszystko bardzo wyraźnie odcisnęło się w twórczości Chełmowskiego, np. na wielu jego obrazach na płótnie opisane w Biblii krajobrazy utożsamiane są z najbliższymi okolicami. Dlatego Brusy z wieżami kościołów i charakterystyczną zabudową często przedstawia autor jako odwzorowanie Jerozolimy.
Artysta tkwił mentalnie w tak pojmowanej małej ojczyźnie, posiadał głęboką świadomość istnienia na swoim terenie, co w pewnym sensie wytyczało mu drogę twórczego działania i inspirowało do przemyśleń filozoficznych. Zakorzenienie w ziemi przodków to także konieczność upamiętniania, zachowywania tego, co odchodzi w niepamięć, stąd potrzeba gromadzenia eksponatów i organizowania prywatnego muzeum, zapisywania refleksji nad sensem życia oraz spisywania podań i opowieści zasłyszanych od ludzi.
Był człowiekiem bardzo płodnym artystycznie. Ilość wykonanych przez niego rzeźb, obrazów na płótnie i szkle, instrumentów muzycznych własnego pomysłu, rekwizytów obrzędowych, szopek bożonarodzeniowych i zabawek można liczyć w setkach, jeśli nie w tysiącach sztuk. W samym tylko Muzeum Zachodniokaszubskim w Bytowie znajduje się ponad 500 jego prac, co jest największą, zwartą kolekcją w Polsce.
9 lutego 2021 roku otwarto w bytowskim muzeum pierwszą w Polsce i jedyną stałą wystawę poświęconą twórczości Józefa Chełmowskiego, zatytułowaną „Józef Chełmowski. Portret artysty i człowieka”. Ze względu na ówczesne obostrzenia pandemiczne wystawa została udostępniona szerokiej publiczności nieco później, a jej oficjalne otwarcie miało miejsce w czerwcu 2022 roku przy okazji jubileuszu 50-lecia Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie.
W 2021 zrealizowano także w Muzeum Zachodniokaszubskim w Bytowie pełnometrażowy film pt. „Tajemnice Świata Światów. Opowieści o Józefie Chełmowskim” w reż. Andrzeja Dudzińskiego (patrz link na końcu tekstu) oraz audiodeskrypcję w języku polskim i angielskim do wystawy stałej poświęconej artyście. Kustosze, Tomasz Siemiński i Jaromir Szroeder za realizację wystawy stałej „Józef Chełmowski. Portret artysty i człowieka” otrzymali Pomorską Nagrodę Muzealną.
Nieco wcześniej, w roku 2017, Muzeum wydało publikację pt. „Pasieka wyobraźni. O twórczości Józefa Chełmowskiego” (red. D. Kalinowski, T. Siemiński), jak dotąd najpełniejsze, wieloaspektowe i wielotematyczne opracowanie dzieła artystycznego bruskiego artysty.
Jedną z najbardziej charakterystycznych i wyróżniających cech twórczości rzeźbiarskiej Józefa Chełmowskiego jest fakt, iż na większości prac umieszczał sentencje będące niezbędnym uzupełnieniem całości pracy. Tekst-komentarz na rzeźbie jest dopełnieniem twórczej wypowiedzi, której nigdy nie można w pełni oddać tylko poprzez samą formę. Często sentencje mają charakter bardziej rozbudowany i zdają się nawet przeważać nad samą rzeźbą. Wiele prac rzeźbiarskich, szczególnie tych z sentencjami, realizuje „ideę pomnika”. Są one w swoisty sposób monumentalne, przypominają dostojne i potężne posągi znajdujące się w przestrzeniach miast, z wydzielonymi cokołami i „płaszczyznami-tablicami” na napisy.
Obrazy na płótnie i szkle także uzupełniane są sentencjami. W tych dziedzinach przeważa tematyka filozoficzno-astronomiczna i religijna, inspirowana głównie Apokalipsą św. Jana. Ale nie brak też i powszednich żniw, połowów ryb, orki w polu. Wiele obrazów na płótnie z wykresami, cyframi, schematami przypomina traktaty filozoficzne; to już nie obrazy, lecz dzieła do studiowania zawartej w nich koncepcji.
Największym osiągnięciem malarskim Józefa Chełmowskiego jest obraz Panorama Apokalipsy o łącznej długości ponad 55 metrów i szerokości około 80 cm, składający się z sześciu części. Dzieło to jest przełożeniem na język wizualny Apokalipsy św. Jana. Obraz został namalowany w latach 1992-1994. Po raz pierwszy pokazano go publicznie w maju 1994 roku w Domu Kultury w Stadtlohn w Niemczech. Pierwszy publiczny pokaz w Polsce miał miejsce w lipcu 1994 roku w Parku Etnograficznym we Wdzydzach Kiszewskich. Obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie.
Panorama Apokalipsy składa się z następujących po sobie scen, numerowanych identycznie jak wersety biblijnej Apokalipsy św. Jana. Sceny te nie są od siebie w wyraźny sposób oddzielone. Odnosi się wrażenie ciągłości narracji, dzięki zastosowaniu na całej długości obrazu tła przedstawiającego ziemię i niebo z linią horyzontu. Autor, któremu nieobce były wnikliwe przemyślenia nad światem, podjął zmagania z biblijną księgą, którą większość chrześcijan uważa za trudną i tajemniczą. W rozumieniu Józefa Chełmowskiego istotą biblijnej Apokalipsy jest zapowiedź kary boskiej za grzechy ludzkości. Mającą nadejść karę poprzedzają pewne znaki opisane w księdze, które należy odnaleźć w otaczającej rzeczywistości i zrobić wszystko, aby odsunąć w jak najdalszą przyszłość i tak nieuchronnie nadchodzący koniec świata. Problemy te rozwija autor w napisanym przez siebie Komentarzu do całości obrazu. Znajdują się w nim opisy zwiastunów mającej nadejść katastrofy. Są to toczące się krwawe wojny, walka o władzę, kradzieże, morderstwa, klęski żywiołowe.
Obraz Panorama Apokalipsy jest dziełem wieloznacznym i przesyconym symbolami. Jego odczytanie jest równie trudne jak odczytanie Apokalipsy św. Jana, jednej z bardziej zagadkowych ksiąg Nowego Testamentu, interpretowanej bardzo indywidualnie przez każdego z odbiorców i oczywiście przez samego Józefa Chełmowskiego.
Siłę do wszelkiego działania dawało artyście zainteresowanie otaczającym światem. Nie ma dziedziny życia, która w pewnym okresie nie byłaby dla Józefa Chełmowskiego obiektem przemyśleń, refleksji czy konkretnych dokonań, np. konstrukcyjnych, plastycznych lub filozoficznych spisanych na papierze. Ciekawość to nie tylko przyjmowanie płynących zewsząd informacji, ale też ich interpretacja, inspiracja nimi, podpatrywanie i twórcze wykorzystywanie rzeczy zobaczonych, przeczytanych i usłyszanych.
Artysta podróżował. Odbył kilka wypraw do Szwecji, Niemiec, był w Belgii, Austrii, Czechach i Słowenii. Z obserwowanego świata czerpał pełnymi garściami. Każda jego podróż, bliższa lub dalsza, owocowała jakąś pracą, jakąś twórczą wypowiedzią. Pobyt w Szwecji był np. inspiracją do spisania na kilkudziesięciu stronach maszynopisu refleksji dotyczących tajemnic wszechświata, zatytułowanych Tajemnice Świata Światów. Ze Słowenii z kolei zaczerpnął artysta pomysł ozdabiania domkowych uli dla pszczół malowanymi scenami rodzajowymi. Podróże po Europie i wrodzone predyspozycje inspirowały Józefa Chełmowskiego do zainteresowania się obcymi językami. Na wielu rzeźbach i obrazach na płótnie znajdują się napisy w różnych językach, często bardzo egzotycznych, np. po kurdyjsku. Dzięki znajomości języka czytał Chełmowski dzieła filozofów niemieckich, np. Kanta, w oryginale. Studiował wydawnictwa naukowe i albumowe poświęcone różnym religiom, starożytnym kulturom oraz podręczniki z dziedziny astronomii i fizyki. W tym wszystkim zawsze znajdował coś dla siebie.
Uważnie śledził bieżące wydarzenia, którymi żyje świat. Nigdy jako artysta nie pozostawał wobec nich na uboczu. Zawsze starał się wypowiedzieć twórczo na aktualny temat. Tak było m.in., kiedy w Polsce w 1981 roku wprowadzono stan wojenny i zdelegalizowano związek zawodowy „Solidarność”. Powstał wówczas szereg prac rzeźbiarskich, komentujących bieżące wydarzenia. Po awarii reaktora atomowego w Czarnobylu na Ukrainie, w 1986 r., stworzył artysta rzeźbę będącą reakcją na katastrofę. Podobnie, kiedy w latach 90. toczyła się wojna w Jugosławii, wykonał rzeźbę pod tytułem Kosowo, a po wojnie w Kuwejcie i Iraku, w 1991 r., obraz na płótnie pod tytułem Wojna w Zatoce Perskiej. Nie mogło być też inaczej, kiedy 11 IX 2001 r. zniszczone zostały w Nowym Yorku dwie wieże World Trade Center – Józef Chełmowski wykonał co najmniej kilka prac na ten temat, a także namalował dwa powiązane tematycznie obrazy o wymowie apokaliptycznej (Pierwsza biada i Druga biada), gdzie na jednym z nich centralnym elementem kompozycji są płonące wieże WTC.
Uczestnictwo w szeroko rozumianej kulturze i rozliczne zainteresowania inspirowały Chełmowskiego także do uwieczniania znanych, wybitnych postaci. Artysta wykonał wiele rzeźb takich ludzi, jak papież Jan Paweł II, Juliusz Słowacki, Adam Mickiewicz, Mikołaj Kopernik, Lech Wałęsa, Alfred Nobel, Martin Luter, Heweliusz, matka Teresa z Kalkuty, Wisława Szymborska, a także wiele postaci świętych i błogosławionych. Ciekawość świata Józefa Chełmowskiego przejawia się również w pasji zapisywania różnorodnych, niezwykłych opowieści zasłyszanych od innych. Artysta prowadził dziennik zatytułowany Nadzwyczajne śmierci, zawierający kilkadziesiąt relacji dotyczących niewyjaśnionych i zagadkowych zdarzeń towarzyszących śmierci lub ze śmiercią związanych.
Józef Chełmowski uważał, że nie istnieje żadna naukowa teoria lub ugruntowany pogląd, który byłby całkowicie skończony. We wszystkim, co wiemy o świecie, tkwi jakaś tajemnica. Tajemnica to słowo-klucz, które wskazuje, czy dany problem wart jest zainteresowania. Istnienie tajemnic to także powód, dla którego warto żyć i tworzyć, to siła motoryczna własnej twórczości. Wśród bardzo wielu autorskich pomysłów był także i taki, aby zorganizować „muzeum tajemnicy”, w którym można by zapoznać się z wszelkimi niewytłumaczalnymi zjawiskami i niedokończonymi, według pomysłodawcy, teoriami naukowymi.
Próby rozwiązywania tajemnic przez Józefa Chełmowskiego skutkowały nie tylko rozważaniami teoretycznymi (np. Tajemnice Świata Światów), ale także konkretnymi konstrukcjami technicznymi, eksperymentami i nowymi rozwiązaniami dotyczącymi wielu dziedzin życia. Maszyna do łapania żywiołów była swoistym wstępem do pracy nad skonstruowaniem perpetuum mobile. W końcu lat 80. eksperymentował z konstrukcją zbudowanego przez siebie samolotu, napędzanego siłą ludzkich mięśni. Wykonał także kilkumetrowej wysokości rower, który do dziś znajduje się w jego zagrodzie. Jeszcze w latach 70. opracował projekt systemu optycznego do alarmowania o pożarach lasów.
Wiele autorskich wynalazków i eksperymentów dotyczy sztuki. Jako jedyny twórca na Pomorzu wykonywał „trójwymiarowe” obrazy na szkle, podkładając pod siebie w pewnej odległości, częściowo zamalowane, szklane tafle. Jako jedyny tworzył też otwierane rzeźby i inne od powszechnie znanych instrumenty muzyczne, którym nadaje własne nazwy. Niektóre obrazy na płótnie umieszcza na rolkach – aby je oglądać, należy kręcić korbą. Wykonał kilka dużych ilustrowanych ksiąg-obrazów o tematyce dotyczącej różnych religii, aniołów, czy ziemskich żywiołów, w których rozwija przemyślenia zawarte w Tajemnicach… i dodaje nowe. Eksperymentował również w samej technice malowania. Posiadał własne receptury przygotowania podkładów malarskich, mieszania farb i używanych składników, czego zazdrośnie strzegł, bo – jak mówił – w tym też tkwi tajemnica.
Źródłem wszelkiej prawdy i wiedzy o świecie była dla artysty przyroda. Przyroda (Natura) utożsamiana z Bogiem, dostarcza informacji prawdziwych, bezsprzecznych, jest nieomylna. Józef Chełmowski, choć zafascynowany nauką, uważał, że odsunęła ona człowieka od Natury i od poznania prawdy. Artysta widział wiele sprzeczności między pewnymi wnioskami wynikającymi z obserwacji przyrody, a naukową wiedzą na ten temat. Dlatego uważał, że Natura udziela prostszych odpowiedzi niż nauka na wszystkie bez mała pytania.
Fascynująca była odwaga autora, który – znając niektóre prawdy naukowe – nie obawiał się ich podważyć. Nie obawiał się rzucić wyzwania problemom pozornie oczywistym, które są jak gdyby skończone, zamknięte. Obszary niewiedzy, które nosi w sobie każdy człowiek, wypełniał Chełmowski interpretacjami wynikającymi wprost z mentalnego dziedzictwa kultury ludowej. Interpretował przeróżne fakty, łącząc je ze sobą i tworząc własny obraz świata. Głosił jakąś „prawdę”, bo tylko w ten sposób mógł się dzielić swymi przemyśleniami z innymi, przy czym nie pouczał, nie usiłował nikomu niczego narzucać. Mimo, iż była to „prawda” fragmentaryczna, dla każdego z nas często dziwna i „inna”, ale przecież aż boleśnie szczera. I może dlatego wręcz koniecznie nam potrzebna?
Józef Chełmowski nie obawiał się zadać pytania: dlaczego właściwie Bogu, jako najdoskonalszej istocie, potrzebny jest tak niedoskonały człowiek?
(Ts)
Wystawy indywidualne Józefa Chełmowskiego /wybór/
1986 – Bydgoszcz, Biuro Wystaw Artystycznych: „Mały Salon Sztuki”
1986 – Tuchola, Muzeum Borów Tucholskich
1987 – Gdańsk, Wojewódzki Ośrodek Kultury
1989 – Tuchola, Muzeum Borów Tucholskich
1989 – Bydgoszcz, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego
1994 – Stadtlohn (Niemcy), Dom Kultury „Hakenfort” oraz kościół św. Otgera (prezentacja „Panoramy Apokalipsy”)
1994 – Herbstein (Niemcy), „Haus des Gastes“
1994/95 – Chojnice, Muzeum Historyczno-Etnograficzne
1995 – Bytów, Muzeum Zachodniokaszubskie
1996 – Bad Nenndorf (Niemcy), „Haus der Begegnung“ (w ramach Dni Kultury Polskiej)
1996 – Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach
1997 – Siegburg (Niemcy), Siegburger Torhaus-Museum
1997 – Stadthlon (Niemcy), Dom Kultury „Hakenfort
1997 – Sieradz, Muzeum Okręgowe
1998 – Ljubljana (Słowenia), Muzeum Etnograficzne (wspólnie z rzeźbami Szczepana Muchy z kolekcji Muzeum Okręgowego w Sieradzu)
1999 – Człuchów, Muzeum Regionalne
2000 – Bydgoszcz, Galeria Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej Wojewódzkiego Ośrodka Kultury
2003/2004 – Solec Kujawski, Galeria „Homo Faber” Soleckiego Centrum Kultury
2004/2005 – Bytów, Muzeum Zachodniokaszubskie
2005 – Bydgoszcz, Muzeum im. Leona Wyczółkowskiego
2005 – Lednogóra, Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy
2005 – Brusy-Jaglie, Ośrodek Kultury
2005/2006 – Piła, Muzeum Okręgowe
2008 – Bytów, Muzeum Zachodniokaszubskie
2012/2013 – Wejherowo, Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej
2014/2015 – Bytów, Muzeum Zachodniokaszubskie
2016 – Słupsk, Muzeum Pomorza Środkowego
2016 – Krokowa, Muzeum Regionalne
2024 – Muzeum Narodowe w Gdańsku
ZOBACZ TAKŻE: