W ramach BytOFFsky’ego Festivalu w naszym muzeum odbędzie się pokaz filmowy, na który serdecznie zapraszamy.
Sobota, 23. września, godzina 16.00 – Sala Portretowa na I piętrze Domu Zakonnego: „Od Bawernicy do Bałtyku” – film zrealizowany przez grupę Brzozaki pod kierunkiem Ewy Orzechowskiej, dotyczący rzeki Obrówki.
„A dokąd popłynie ten listek ?”
Listopad, wrzucamy do wody suchy liść. Stoimy na moście, a raczej nad przepustem pod drogą z Chośnicy do Jasienia, przez który przepływa wąski, płytki strumień. Mieszkańcy mówią na niego „rów”, ale na mapie widać, że to prawdziwa rzeczka. Ma na imię Obrówka i płynie dalej przez jeziora Obrowo i Jasień do rzeki Łupawa, przez którą dociera do morza Bałtyckiego. Przy pomocy globusa widzimy, że przy wielkich chęciach nasz listek mógłby przemierzyć ocean Atlantycki i znaleźć się pod palmami wysp Karaibskich.
Ta rzeczka musi gdzieś mieć swój początek, więc go szukamy. Na północ od Bawernicy znajdujemy suchy rów. Później zimą pokazuje się tam trochę wody i docieramy do bagnistych zarośli, z których ta woda powoli się sączy. Dalej, w bukowym lesie ukrywa się ledwo wilgotny wąwóz. Dopiero za Nową Wsią wyprostowane koryto Obrówki zbiera trochę wody z rowów melioracyjnych, które przecinają łąki. Rzeczka mija Chośnicę i znika w lesie, a my wędrujemy za nią. Odnajdujemy ją już swobodnie meandrującą przez leśną łąkę i wpadającą do głębokiego wąwozu. Tu po raz pierwszy słyszymy jej głos – szmer wody płynącej wśród kamieni i głazów. Przy ujściu do jeziora Obrowo jest szeroka, nie da się jej przeskoczyć, ale bobry budują przez nią tamę.
Przez osiem miesięcy odwiedzaliśmy Obrówkę. Starsi mieszkańcy opowiadali nam o rybach i rakach w zakolach, o wodzie po pas, a my zaopatrzeni w kalosze szukaliśmy drobnych żyjątek w wodzie i mule. Skakaliśmy z brzegu na brzeg i zbieraliśmy kwiaty. Lupy i mikroskop, przewodniki i Internet pomagały badać i zidentyfikować nasze zbiory. Mierzyliśmy głębokość, sprawdzaliśmy czystość. Czytaliśmy o wodzie – o deszczu i suszy. Powstawały szkice, raporty, wiersze i wspomnienia. Pewnego czerwcowego dnia towarzyszyliśmy wodom Obrówki, aż do ich spotkania z morzem.
Powstał film o naszej rzeczce.
Małe rzeczki i potoki w Polsce mają 140 tysięcy kilometrów, z czego Obrówka mierzy zaledwie 11. Łącząc się z wielkimi rzekami tworzą „układ krwionośny” polskiego krajobrazu – dają życie. Obrówka jest jedną z nielicznych małych rzek, która nie jest zanieczyszczona (chociaż znaleźliśmy jedno miejsce gdzie zrzucono do niej gruzy i śmieci) i która zachowała chociaż część naturalnego koryta. Jest skarbem. Dbajmy o nią.